Wyjechać. Z dala od świata. Uciec? Być blisko natury. Odetchnąć. Z ludźmi, ale tylko takimi, z którymi czujemy się dobrze. W tempie, które sami sobie narzucimy. Rzuciwszy wszystko, masz do wyboru znacznie więcej niż Bieszczady.
Są ludzie, którzy jak koty lubią chodzić własnymi ścieżkami. Zjechać z głównej drogi, zgubić się na rozdrożach, żeby znaleźć chwilę piękna, gdzie jedyny hałas to własne myśli. Przyjemne burczenie silnika i ulubiona playlista. Świat za szybą jak filmowe kadry. O, tu jest ładnie; tu się zatrzymam.
Jest tyle miejsc. Z białych plam na mapie zamienić je we wspomnienia. Wystarczy zabrać to co najważniejsze: pragnienie przygody i cudownych ludzi. Chociaż niekoniecznie. Można bez ludzi - czasami zapominamy spotkać sami ze sobą. Co u ciebie słychać?, jak się czujesz? Miło cię widzieć.
W niepamięć: pociągowy ścisk, wielkie hotele, tumult turystycznego miasteczka na wybrzeżu. Mrowiska kurortowych promenad.
Czy pamiętasz: jak wyglądają girlandy gwiazd zawieszone na czystym niebie? O czym szumi strumyk?
Nikogo. Albo ten śmiech rodziny, przyjaciół, te miłe poranki, w które wszystko jest proste.
Rano postanawiasz: jednak na północ. Tak, zawsze możesz zmienić plany. Jechać za głosem serca, albo za kaprysem - to nie ma znaczenia. Ręce twardo na kierownicy, reszta jest kwestią wyobraźni. Przyciąganie ludzi i miejsc. Do celu prowadzą różne drogi.
List w butelce Campiri
Nim znajdziesz swój styl, znajdujesz wskazówki. Przebłyski jak świetliki prowadzą cię właśnie w tym kierunku. Pomyśl czego potrzebujesz. Nie jesteśmy złotą rybką, ale wiemy co to znaczy spełniać marzenia.
Nie zabierzemy cię w najpiękniejsze miejsca - sam musisz tam dotrzeć.
Bądź podróżnikiem płynącym wbrew rzece. Odkrywcą nieznanego, które często jest blisko - wystarczy przekroczyć próg. Bądź sobą i usiądź wygodnie w jednym z naszych kamperów.
Pamiętaj: niech niesie cię podróż. A potem wróć do nas.