Masz pytanie? Zadzwoń! pon - pt 9:00-17:00
Skąd wyruszyszWprowadź miejsce

Co nam w duszy i w kamperze gra?

Co nam w duszy i w kamperze gra?
24.02.2022
Zofia Smutek
3 min. czytania
Udostępnij

Każda podróż ma swój cel, ale również sama w sobie potrafi być celem i doświadczeniem. Proza życia, kino drogi. Przelatujące za kamperowym oknem widoki: lasów, miast, wsi, przysiółków, wzgórz, mórz, jezior, oceanów, rozgwieżdżonego nieba, mglistych poranków, lekkich słot - wszystko to zasługuje na godną playlistę.

Hałas silnika bywa piękny, ale muzyka łagodzi obyczaje i gwarantuje dobrą zabawę. Czy zaufalibyście komuś kto podróżuje w ciszy? - wiecie, ta scena z pierwszego lepszego serialu kiedy podjeżdza samochód, opuszcza się przyciemniona szyba, a w środku panuje absolutna cisza, od razu wiadomo, że nic dobrego się nie wydarzy. My mielibyśmy poważny problem wsiąść do takiego cichego auta, ale to może dlatego, że Campiri jest głośne, jest go dużo i zawsze chce ze wszystkiego czerpać garściami.

A żeby płynnie przejść od słów do dźwięków, prezentujemy poniżej nasze ulubione utwory, które towarzyszą nam w podróżach dalekich i bliskich. Wszystkie propozycje muzyczne od DJ Campiri znajdziesz w serwisie Spotify!

Szefowa Kasia przy kierownicy pokazuje pazurki

Matka polskiego Campiri - Kasia, mówi, że przy dobrej nucie może jechać i jechać. Na rozgrzanie silnika idzie: Kings of Leon - Use Somebody; a potem już bez krępacji można wrzucić i dwójkę i trójkę. Szefowa najbardziej lubi trasę na Łagów Lubuski, albo Drogę Transfogarską w Rumunii (tak, jest tam pięknie!).

Im bliżej końca jazdy tym bliżej życiowej refleksji, a wtedy z kasiowych głośników leci Amy Winehouse - Will you still love me tomorrow. Sami już pewnie czujecie klimat i wiece, że tej pani lepiej nie zajeżdżać drogi, ale zawsze można próbować zatrzymać ją na stopa. Moc wrażeń gwarantowana!

Renata vel Iwona od obsługi klienta

To do niej dzwonicie z pytaniami i wątpliwościami. O obsłudze klienta wie wszystko i gdyby to zależało od niej - wszystkie muzyczne poczekajki na telefonie miałyby bardziej tłusty bit. Podróże to dla niej ucieczka i odskocznia. Wystarczy, że zajmie fotel kierowcy, położy dłonie na kierownicy, stopy na pedałach i … nagle robi się rozważna, łagodna i nostalgiczna. Nic więc dziwnego, że w jej samochodzie najczęściej usłyszycie Kygo z Sashą Sloan - This town. A trochę z innej beczki, na jej wycieczkowym soundtracku znajdziemy Łąki Łan- Jammin.

Teraz zapewne myślicie sobie, że Reneta to super dziewczyna i już chcecie do niej dzwonić. Ona tylko na to czeka, ale prosimy ograniczyć się do spraw kamperowych.

Pijarowa Milena

Pokaż jej małego kotka, a zrobi: ojej. Daj jej dostęp do Spotify w podróży, a zaraz włączy Simon & Garfunkel – Cecilia. Jak sama mówi: wtedy mogę jechać w stronę słońca, najlepiej mazurskiego, nucąc whoah-oh-oh, oh-oh-oh-oh-oh, wspominając jak to kiedyś było dobrze i że teraz już takiej muzyki nie robią.

Cóż, Milena siedząc całe życie w marketingu dobrze wie jak grać na wycieczkowych emocjach. Co więcej zawsze wybierze odpowiedni filtr na insta, więc jej wakacyjne zdjęcia zawsze wzbudzą więcej zazdrości koleżanek. Chociaż czy dzisiaj takiej muzyki już nie robią - można mieć wątpliwości. A, i jeszcze ważna informacja: jeśli chcecie skraść jej serce, puśćcie jej Neila Diamonda - jest psychofanką.

Agnieszka co wspiera nas i bawi

Bez niej w naszym biurze byłby bałagan. Ogarnia to co pozornie wydaje się być nieogarnialne. Mimo skrupulatności jest miłą osobą z dużym dystansem! A skoro o dystansach już mowa, sprawdźmy co sączy się z jej samochodowych głośników.

Kiedy myślę o podróżach do głowy wpadają mi dwie piosenki kojarzące się z beztroskim dzieciństwem i przejazdami pomarańczowym dużym fiatem 125p kierowanym przez tatę poprzez bezdroża magicznego, zielonego Podlasia. Zwłaszcza kiedy jechaliśmy na wieś, głośna muzyka, otwarte okna i wpadające przez nie promienie słońca i świeże powietrze.

Haddaway - What is Love oraz Modjo - Lady to moje pierwsze muzyczne wybory na długie trasy.

Ten co pisze bloga i nie ma prawa jazdy

Tak, to prawda. Co gorsza jestem jednym z tych pasażerów, który zawsze dobierze się do playlisty w podróży. Mój telefon jest pełen francuskich ballad, taniego popu, italodisco, rosyjskiego rocka, a nawet i Maryla Rodowicz ma swoje miejsce na mojej muzycznej liście.

Jednak jeśli idzie o podróż, to niezmiennie zespół Toto z utworem Africa. Wzrusza, cieszy i zawsze pasuje, nawet jeśli nie jest to podróż po afrykańskim kontynencie. W sumie sprawdza się w każdej trasie.

***

Całą playlistę od Campiri z naszymi (i nie tylko) propozycjami znajdziesz w serwisie Spotify