Wiele osób nie decyduje się na wymarzone wakacje w Skandynawii głównie z obawy o wysokie ceny. Fakt, Norwegia czy Szwecja nie należą do najtańszych krajów, ale znamy sposób, dzięki któremu upragniony urlop w krainie Wikingów może stać się rzeczywistością. Wybierasz się tam kamperem? Możesz skorzystać z opcji spania na dziko, co w Skandynawii jest popularną formą wypoczynku.
Nie musisz wyjeżdżać na słoneczne Bali, żeby poczuć się jak w raju. Prawdziwy festiwal różnorodności znajdziesz tuż po drugiej stronie Bałtyku. Skandynawia, bo o niej mowa, to region obfitujący w niesamowite walory przyrodnicze. Góry, lasy, płaskowyże, fiordy, wodospady. To wszystko na wyciągnięcie ręki.
Jednak to, co często odstrasza chcących zobaczyć te cuda natury, to ceny. Postanowiliśmy zgłębić ten temat, bo okazuje się, że wybór odpowiedniej formy podróżowania po kraju fiordów może sprawić, że wyprawa nie wydrenuje naszej kieszeni, a przyniesie niezapomniane przygody i niespotykane nigdzie indziej w Europie poczucie wolności.
Aby dostać się do Szwecji i Norwegii, podróżując kamperem, autem z przyczepą kempingową lub samochodem osobowym, możesz wybrać spośród dwóch wariantów:
- Przeprawa promowa ze Świnoujścia lub Gdańska. Jeżeli wybierasz tę opcję, najlepiej będzie, jeśli rezerwacji dokonasz na długo przed planowanym wyjazdem. Ceny promów wahają się w zależności od tego, czy czas na promie chcesz spędzić we własnej kajucie czy w ogólnodostępnej przestrzeni. Średni koszt przeprawy promowej z Polski do Skandynawii waha się od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Wszystko zależy od terminu rezerwacji.
- Trasa przez Niemcy i Danię, następnie mostem do Szwecji. Przejazd z Kopenhagi do Malmö przez cieśninę Öresund kosztuje około 800 koron duńskich w obie strony, czyli mniej więcej 500 zł. Warto pamiętać, że zakupiony wcześniej bilet ważny jest 30 dni. Więcej szczegółów znajdziesz na stronie www.oresundsbron.com, gdzie kupisz bilet online.
Zasady nocowania na dziko
Zarówno w Szwecji, jak i w Norwegii dozwolone jest nocowanie na dziko, czyli wszędzie gdzie chcemy, a nie tylko na wyznaczonych polach kempingowych. Bez problemu możesz zaparkować kamper czy rozłożyć się z namiotem na wybranej przez siebie przestrzeni. Radzimy jednak wcześniej zapoznać się z zasadami, jakie obowiązują przy wyborze takiej opcji spędzenia nocy:
- W Norwegii należy zachować odstęp 150 metrów od najbliższych zabudowań, a w innym wypadku o zgodę należy zapytać właściciela pobliskiej nieruchomości.
- Nocowanie w górach czy lesie jest dozwolone.
- W Szwecji w jednym miejscu możesz pozostać nawet przez kilka nocy, w przypadku większej grupy warto spytać o pozwolenie.
- Podstawowym warunkiem noclegów na dziko, jest pozostawienie po sobie wybranego miejsca w takim stanie, w jakim było przed jego zajęciem. Skandynawowie bardzo dbają o czystość i szanują otaczającą ich przyrodę, więc jest to dla nich kluczowa zasada.
Mieszkańcy krajów skandynawskich wyznają zasadę Allemannsretten, która głosi, że każdy człowiek ma prawo do kontaktu z naturą i jest jej integralną częścią, ale musi traktować ją z szacunkiem. Jeśli wybierasz nocleg na dziko, musisz o tym pamiętać!
Zaplanuj wcześniej trasę
Skandynawia pod względem infrastruktury drogowej jest bardzo dobrze przygotowana. Podróżując po niej, możesz liczyć na komfortową jazdę nawet w górach. Dzięki mostom i częstym przeprawom promowym podróż przebiega bezproblemowo. Norwegia może pochwalić się największą liczbą tuneli na świecie. Najczęściej stanowią one skrót w przedostaniu się na drugą stronę gór, oszczędzając tym samym wielogodzinne nadkładanie drogi. W wielu rejonach często trzeba poruszać się wąskimi, krętymi, asfaltowymi drogami, jednak odpowiednio ulokowane zatoczki zapobiegają kolizjom.
Co ważne, zarówno w Norwegii, jak i w Szwecji niektóre drogi, tunele lub wjazdy do miast są płatne. Skandynawowie pomyśleli również o tym, jak oszczędzić podróżującym zbędne zatrzymywanie się na trasie. Wystarczy, że przed rozpoczęciem wyprawy zarejestrujesz się na stronach: www.autopass.no(Norwegia) oraz www.epass24.com(Szwecja), a faktura za ewentualne opłaty przyjdzie na wskazany adres w ciągu około miesiąca od momentu powrotu do kraju.
Ile kosztują skandynawskie kempingi?
W Skandynawii szlaki, atrakcje turystyczne i miejsca noclegowe są dobrze opisane i oznaczone. Przemieszczanie się kamperem czy autem z przyczepą kempingową jest tam popularne nie od dziś. Jeżeli nie przepadasz za nocowaniem na dziko, do dyspozycji są kempingi, które oferują pełne węzły sanitarne.
Koszt noclegu na norweskim kempingu waha się między 120 NOK a 250 NOK, co w przeliczeniu wynosi około 54 do 155 zł. Do tej kwoty należy doliczyć około 20 NOK, czyli niecałe 9 zł za każdą osobę dorosłą i około 30 NOK za dostęp do elektryczności. Prysznice to koszt około 10 NOK za możliwość kilkuminutowej kąpieli. Zdarza się, że kempingi oferują bezpłatne korzystanie z pryszniców, albo przy początkowej opłacie pobierają niewielką kwotę, w której zawiera się już cena za korzystanie z ciepłej wody bez limitu. Ceny kempingów w innych krajach skandynawskich są bardzo podobne.
Wyboru kempingów znajdujących się na zaplanowanej trasie możesz dokonać także z wyprzedzeniem. Pomocne w tym będą odpowiednie portale, takie jak camping.no czy www.nafcamp.no w przypadku Norwegii, oraz www.campingsverige.se i www.camping.se, w przypadku Szwecji.
Jeśli chcesz zaoszczędzić na lokalnych zakupach, warto zaopatrzyć się wcześniej w podstawowy zapas żywności o dłuższym terminie przydatności do spożycia, najlepiej jeszcze w Polsce. Zresztą – pieczywo chrupkie (knäckebröd) stworzyli właśnie Szwedzi. A taki chleb – jak wiemy – można jeść jeszcze po wielu dniach od zakupu. Nie musisz też wydawać pieniędzy na napoje, bo woda dostępna na kempingach jest nie tylko czysta i zdatna do picia, ale też smaczna.
Skandynawia to kraina różnorodności. Za każdym zakrętem czeka tu na Ciebie nowa przygoda. Bez wątpienia podczas planowania wycieczki możesz mieć nie lada zagwozdkę, który kierunek wybrać. Z pomocą przychodzą blogi i portale podróżnicze, takie jak www.tasteaway.pl. Jeżeli wybór padł na spędzenie wakacji w kamperze, możesz pokusić się o spontaniczną wyprawę, korzystając choćby ze wspomnianych noclegów na dziko.
